Jakieś demonstracje sobotnie…

Prawdę mówiąc dochodzą do mnie echa jakiś marszów (- w marszach ci co przedtem rządzili i mimo posiadania (jeszcze) mediów, które nawołują do nienawiści, a co najmniej do bojkotu nowej władzy – bo przecież za chwil parę wszyscy „maślący” staremu rządowi – wylecą z nich -) mimo to, owi byli decydenci zmobilizowali zaledwie niecałe 50 tys ludzi.
Na społecznych platformach tylko śmiech z tych sobotnich „demonstrancików” – no bo jak inaczej?
Polecam znamienną fotkę z uwagi na napis kolportowaną na FB:
z FB

Na Marsz Niepodległości przychodziło bez reklamy medialnej i 100 tysięcy ludzi, co rządowe media poprzedniej władzy skrzętnie ukrywały jak tylko mogły, jednak fama międzyludzka szła.
A teraz ponoć aż grzmi się o tych 50 niecałych tysiącach głównie składających się z tych co za chwilę pracę stracą…
Żałosne…

A o mowie nienawiści PO pamiętamy doskonale – czarne bilbordy z 2005 roku z określonymi słowami…wzbudzającymi tylko negatywne odczucia.
Władza, która nie jest po to by rządzić dla dobra, narodu, kraju, ale by rządzić dla SWOICH.
Jakoś tak często słyszałem i słyszę.
Zobaczymy jak nowej pójdzie, bo żeby nie było- byłem za zmianą, ale; zalecam obserwację- życzliwą i owszem- ale ciągłą; i kontrolę.
My, społeczeństwo – powinniśmy potrafić dbać o swoje interesy społeczne. A nie: jak lemingi, czy woły idące na rzeź – głosować jak się nam każe.