Poznań tonie w śmieciach – winien GOAP? I inni…

Moja żona jest licencjonowanym zarządcą nieruchomości – to co opowiada o tym co dzieje się obecnie na budynkach którymi zarządza to horror bez mała. I tutaj wskazuje wyraźnie winnego: GOAP, który zmienił np. harmonogramy odbioru śmieci, rodzaje pojemników, itp. To wprowadziło totalny zamęt. I w nowej firmie FB-Serwis (która moim zdaniem niesłusznie wygrała przetargi – cena nie powinna być jedynym kryterium, ale doświadczenie) i w Remondisie.
Sprawa staje się groźna. Gryzonie pojawiają się już na stertach nieodebranych śmieci. Żona ma takie zgłoszenia. Informacja o gryzoniach pojawiła się też w wydaniu najnowszym „Głosu Wielkopolskiego”.
Co z tym zrobi miasto? Kogo powinno postawić w stan oskarżenia (dokładnie – ktoś powinien za to imiennie odpowiedzieć, aż dziwię się cierpliwości Poznaniaków).
I przede wszystkim: zadziałać przeciw zagrożeniu, dżuma nam chyba niepotrzebna w mieście (to rodzaj metafory – chociaż kto wie…)? Lub inne choroby zakaźne roznoszone przez szczury….