Dla mnie osobiście zakrawa to na głupotę polityczną. Niechęć do spotkania z naszym węgierskim Przyjacielem to coś więcej niż demonstracja – to całkowity brak wyobraźni.
Czy Kaczyński tak bardzo już nienawidzi Rosji, że przenosi swoją niechęć do rozmów z nimi na innych?
TO poważny błąd wykluczać Orbana tylko dlatego, że dba o sprawy swojego kraju.
Zapewnia mu bezpieczeństwo- a to jest najważniejsze.
Ze strony ekonomicznej odcinając UE od decyzyjności w sektorze finansowym – i ze strony militarnej – zapewniając sobie bezpieczeństwo od wschodu.
Twierdzę że nasze działania – TYLKO i WYŁĄCZNIE nasze własne – wpędzają nas w otwarty konflikt z Rosją.
Głupota widoczna jest na kilometry. Potrząsamy szabelką której nawet nie mamy i oglądamy się za siebie czy aby na pewno NATO jest krok za nami.
NATO tymczasem delikatnie popycha nas w plecy, a jak przyjdzie co do czego – to szybko cofnie ręce za swoje plecy, uniesie głowę w górę i będzie niewinnie pogwizdywało patrząc w chmury i wzruszając ramionami – my nic nie wiemy…
Czy my nie rozumiemy że trzeba samemu zadbać o swoje sojusze i bezpieczeństwo?
„…Orbán osiągnął swój prawdopodobnie zakładany cel: pokazał Berlinowi, że ma się do kogo zwrócić, sprawił, że zabiegają o niego dwa ważne centra i zapewnił sobie dobrą pozycję przetargową….”
Powinniśmy brać z niego przykład – Tusk w Brukseli NIC nam nie daje – tymczasem do Orbana zjeżdżają się wszyscy – Merkel, Putin…
Czasami w polityce trzeba umieć dogadać się z byłym wrogiem – aby na tym wyjść lepiej niż cała reszta.
My tego nie potrafimy.
Ciekawe, jak dojdzie już do wojny (z naszej winy) gdzie rząd polski będzie uciekał… Na pewno nie na Węgry. Pewnie wsiądzie w pociąg i pojedzie do Brukseli.
Ale narodu ze sobą nie zabierze…
Kto potrafi dbać o swoje interesy?
WĘGRZY!
Cytat pochodzi: Targanie Viktora Orbána za uszy
Z ostatniej chwili: Porównanie z czasów II wojny.
TO już o wiele więcej niż głupota polityczna…: dobry tekst Anny Wiejak: Girzyński: Orban złapał się dziś ręki Putina tak jak Horthy ręki Hitlera! -„Dlaczego prezes największego w Polsce ugrupowania opozycyjnego czyni afront człowiekowi, który w stosunku do Polaków zawsze zwracał się z niekłamaną życzliwością?„