Odpowiadając na pytania, mi zadawane; Gdzie jeszcze poza stronami o których mówię i piszę; bezprzesady.com i szelagowski.com.pl (która jest moim prywatnym blogiem, gdzie piszę o moich odczuciach, spostrzeżeniach, etyce, takiej a nie innej chęci życia, próbie osiągnięcia odpowiedniej postawy moralnej, itp) można przeczytać moje materiały: również mam swoje blogi na stronach blogmedia24.pl, salon24.pl, które staram się co jakiś czas odwiedzać i uzupełniać.
Moje materiały przeczytacie w różnych miejscach internetu – są często kopiowane na strony polonijne czy inne patriotyczne.
Pisałem też dla kresy.pl, jednak moje zdecydowane stanowisko w sprawie postawy jaką powinniśmy obrać w kwestii uznania Ludobójstwa przerwało współpracę. Trochę szkoda, tym bardziej, że po czasie okazało się, że moje stanowisko jest tak naprawdę jedynym właściwym – co zresztą ma obecnie odzwierciedlenie w wielu mediach internetowych. Również i samych kresach.pl…
Tylko prawda na ten temat może być uznana za właściwą reakcję.
Moje materiały znajdzie się też na stronie KSD (Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy), dzięki Agnieszce Piwar, którą poznałem na wyjeździe do Lwowa – ponownym pochówku arcybiskupa Teodorowicza: Na cmentarzu Orląt Lwowskich; wrócił: Arcybiskup Teodorowicz , i która przyjęła mnie do grona dziennikarzy KSD.
Pisałem między innymi na stronie WI – Kresy . Ten dział został założony na mój wniosek, przy pomocy byłego prezesa WI dr Dariusza Kucharskiego.
Z braku czasu obecnie rzadko tam zaglądam, aczkolwiek znajdziecie tam w archiwum działu sporo ciekawych materiałów.
Być może, że wrócę do tworzenia i tam informacji – ostatnio spotykam sporo osób z Poznania, które oglądając tą stronę pytają się o moje dalsze zaangażowanie w jej tworzenie.
Społecznie jestem też dziennikarzem interia360.pl gdzie poruszam dość szerokie spektrum spraw dotyczących Polski i Polaków. Niestety, głównie problemów…
Polecam też wpisanie w Google mojego imienia i nazwiska. pojawia się trochę informacji i linków do tekstów.
Co do mojej genealogii, o którą też są pytania, polecam materiał napisany kiedyś pod wpływem impulsu: Losy rodzinne: Szelągowski Wiktor i jego syn Józef wiele dowiecie się z tej strony…
Jednak najważniejsze będzie dla mnie upamiętnienie martyrologii (niestety; – dlaczego „niestety”? – ponieważ tym powinno się PRZEDE WSZYSTKIM zająć nasze państwo; politycy i organy, a także instytucje do tego przeznaczone!) naszych Rodaków na terenach dawnych województw II RP.
Takim miejscem zdecydowanie jest Łężyca (około 130 km od Poznania), która już wkrótce stanie się częścią Zielonej Góry. I pomnik tam się znajdujący.
Zapraszam wszystkich, którym jest bliskie oddanie czci i pamięć o niewinnych ofiarach – właśnie tam.
W Poznaniu nie ma godnego upamiętnienia (na miarę naszej metropolii) tych okrutnych zbrodni wydarzeń, które dotknęły setki tysięcy naszych Rodaków i samych Ukraińców mordowanych z równą zaciętością przez nacjonalistów z OUN-UPA.
Drugim w kolejności działaniem jest pomoc dla Polaków na wschodzie, a także dla potrzebujących tej pomocy w naszym mieście, co staram się realizować swoimi skromnymi środkami.
Zapraszam do pomocy mi w tych akcjach, a także do dalszych wspólnych działań.
Piotr Szelągowski