Archiwa tagu: Poznań

Idzie Nowe – a więc próba zmiany.

Jak zmieniać świat? To co jest wokół nas? Trzeba być aktywnym, próbować wpłynąć na otaczającą nas rzeczywistość poprzez zaangażowanie. W ten sposób można mieć jakiś wpływ na to, co dzieje się dookoła, w tym w najmniejszych wspólnotach, czy społecznościach – również osiedlowych.
Próbujemy coś zmienić poprzez start do rad osiedlowych.

idzie_nowe

Już w tej chwili rozmowy z wieloma osobami wskazują, że jest potrzeba zmian, jest wiele pomysłów na rozwiązywanie problemów widocznych w naszej społeczności osiedlowej.
Jednym z sygnalizowanych problemów jest brak odpowiednich parkingów na osiedlu dla mieszkańców.
Innym miejsce dla wyprowadzania psów.
Jak widać jest potrzeba działań.
Czy uda się? Wszystko zależy jak wybierzemy.

Munincypalni brali łapówki – doniesienie z Poznania

W dzisiejszym „Głosie Wielkopolskim” jest informacja o trzech funkcjonariuszach Straży Miejskiej, którzy zostali zatrzymani za branie łapówek. Co ważne – donieśli na nich ich koledzy, którzy nie zgadzali się z takim działaniem. A więc jest nadzieja – jeszcze są w ludziach właściwe reakcje, zachowania.
Wraca pytanie: czy Straż Miejska jest potrzebna? I po co?

Maryla Rodowicz (kresowianka) w Poznaniu – na akustycznie.

W Teatrze Wielkim w Poznaniu – a przedtem był bardzo ciekawy wywiad piątkowym w „Głosie Wielkopolskim”. Piosenkarka śpiewała swoje hity, ale także i nowy materiał z płyty „Buty 2”.
Niewiele osób wie, że Pani Maryla ma pochodzenie kresowe – z okolic Wilna. Wilnianka z pochodzenia śpiewała 1 marca w Święto Żołnierzy Wyklętych. A jak wiadomo właśnie 5 Wileńska Brygada Śmierci była jedną z najbardziej zasłużonych w walkach z Niemcami i komunistami. Dowódcą brygady był mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”.
Warto może namówić Panią Marylę na jakąś piosenkę poświęconą Żołnierzom Podziemia Niepodległościowego…
Pamiętam też kreacje Maryli Rodowicz z serialu „Rodzina Zastępcza”, jako pracownika cywilnego Armii Polskiej. Bardzo przekonywująca i dowcipna. Jak widać Pani Maryla ma wiele ukrytych talentów.
Oby częściej gościła w Poznaniu.

W bibliotekach Poznania nie można doładowywać komórek.

I robi się z tego aferę, nie pojmuję. Biblioteka to miejsce dla książek nie telefonów. Pan Pucek ponoć postanowił się „przypucować” i bronić w sądzie tych, którzy czuliby się pokrzywdzeni z powodu niemożliwości doładowania aparatów telefonicznych. Ponoć „pro bono”. Czego to nie robi się dla odzyskania popularności?

W każdym razie biblioteka kojarzy się mi z zupełnie czymś innym. Książka, spokój cisza i czytanie. A nie pikanie i różne sygnały telefoniczne…

Kocie harce w Poznaniu.

Smutne życie, smutne sprawy. Poprzedni post ( Miałam marzenie aby ta wojna się skończyła Lisa 8 lat. ) był taki, był ostrzeżeniem i krzykiem o sprawiedliwość.
Są jednak „przerywniki”.
Zwierzęta, które mnie fascynują, które chociaż na chwilę odciągają od przykrych, tragicznych myśli.
Koty.
Oto kilka zdjęć „przerywników” – po co?
Dla ich piękna, dla utrwalenia chwili… Po to, aby nie zwariować.

dzien_kota

kot_kot
Czytaj dalej

Poznań tonie w śmieciach – winien GOAP? I inni…

Moja żona jest licencjonowanym zarządcą nieruchomości – to co opowiada o tym co dzieje się obecnie na budynkach którymi zarządza to horror bez mała. I tutaj wskazuje wyraźnie winnego: GOAP, który zmienił np. harmonogramy odbioru śmieci, rodzaje pojemników, itp. To wprowadziło totalny zamęt. I w nowej firmie FB-Serwis (która moim zdaniem niesłusznie wygrała przetargi – cena nie powinna być jedynym kryterium, ale doświadczenie) i w Remondisie.
Sprawa staje się groźna. Gryzonie pojawiają się już na stertach nieodebranych śmieci. Żona ma takie zgłoszenia. Informacja o gryzoniach pojawiła się też w wydaniu najnowszym „Głosu Wielkopolskiego”.
Co z tym zrobi miasto? Kogo powinno postawić w stan oskarżenia (dokładnie – ktoś powinien za to imiennie odpowiedzieć, aż dziwię się cierpliwości Poznaniaków).
I przede wszystkim: zadziałać przeciw zagrożeniu, dżuma nam chyba niepotrzebna w mieście (to rodzaj metafory – chociaż kto wie…)? Lub inne choroby zakaźne roznoszone przez szczury….

Dlaczego „nie” dla Owsiaka.

Chciałoby się powiedzieć: „wolny kraj” – każdy robi co uważa. Ale jest już jakoś tak, że jak nie robi się zgodnie z ogólnie przyjętymi normami i zasadami to można być zlinczowanym? Lub przynajmniej objętym ostracyzmem. Z tym linczem to może przesada, chociaż jakaś forma linczu psychicznego jest jak sądzę egzekwowana.
Na stronie bezprzesady.com przedstawiałem moje rozliczne wątpliwości i adresy do stron, gdzie natrafiłem na podobne głosy. Żeby nie było że, jak pisze niejaki Waligóra w „Głosie Wielkopolskim”, że te strony to jakieś efemerydy i zjawy bo: „jedna pani drugiej pani”. Czytaj dalej

Powstanie Wielkopolskie – iluminacja 2014 nad Wartą.

Piękny hołd, …

który został podsumowany negatywnie w WTK – jak opowiedział mi dziś kolega, zarzucono organizującym oprawę wrzucenie zniczy do Warty…
Ileż to śmieci wala się po nocy sylwestrowej wyprodukowanych zapewne też przez pracowników WTK. Jakoś nikt im nie zwraca uwagi.
Czy nie liczy się w takiej inscenizacji idea? Uczczenie wydarzenia historycznego, które pokazuje odwagę i oddanie rodaków sprzed lat? Nie jest powodem do dumy dla nas?
Dlaczego brak takiego komentarza? Pozytywnego?
Może warto by było zadbać o wspólną organizację tak wspaniałych pokazów wspólnie z władzami miasta, które mogłyby zapewnić wszelkie zabezpieczenie takiej imprezy?
I czy nie ma wielu innych imprez, gdzie też zdarza się brak organizacji – a nikt nie komentuje tego z tak negatywnym nastawieniem?