Piękna rzecz mnie dziś dotknęła. Naprawdę. Spotkałem młodych, wspaniałych ludzi, którzy cudownie opowiadali o swoim poświęceniu dla innych, dzieci, osób potrzebujących; bezdomnych, uzależnionych – na Ukrainie. Miejsca: Oleszkowce (polska wieś), Gwardiejsk, Berdiansk …
Czekam na ich relacje na papierze i trochę zdjęć. Tak pięknie opowiadali o tych, którzy nas potrzebują…
O cieple serc, miłości do drugiego Człowieka.
To daje nasza wiara dobrze przetwarzana, odbierana, rozumiana. Miłość ponad wszystko. Ciepło i widzenie w drugim człowieku nie tylko samego siebie, widzenie Syna Bożego.
Jakże to trudne. Ile razy w życiu nie potrafimy.
Zawsze łatwiej stojąc nad tym biedniejszym gorzej ubranym, – ale czy dla każdego łatwiej? Może to tylko taki schemat?
Ilu nie pochyla się nad tymi biednymi? Kiedyś chodząc z ulotką mojej produkcji opisującą pomoc dla biednych Polaków na Ukrainie usłyszałem; „ale ja już pomagam, tak pomagam, o tak…, a zresztą tyle tutaj wydatków tak trudno żyć…” – czułem, że ta odpowiedź jest po to abym odszedł, na „odczepkę”.
Ile rzeczy w życiu robimy na odczepkę?
A może to one są najważniejsze?
(przepraszam za jakość zdjęć – wykonane aparatem w telefonie)
Cieszę się że słuchałem Was – tak ładnie opowiadaliście o tym co tam przeżyliście, jak potrafiliście pomóc drugiemu – i tak jak mówiliście – łatwiej jest pomagać chyba tym w Afryce, niż tym za miedzą….
Dlaczego?
Piotr Szelągowski
Ps
Knajpka – piękne miejsce piękni ludzie – polecam wszystkim serdecznie!