Na podstronie o mojej kandydaturze na blogu wpisuję fragmenty tego co usłyszę od mieszkańców z którymi rozmawiam, aby dowiedzieć się co można zmienić jak pomóc, gdybym został radnym miejskim.
Wczoraj było ostro, naprawdę.
Krótko: najpierw posłuchałem o MPK – PEKA – „należałoby… (cytuję)… zakopać, zmienić wysadzić w powietrze…” ; następnie straż miejska (o tutaj najłagodniejszym określeniem było „darmozjady” – reszty nawet nie próbuję cytować) – i jej BRAK POTRZEBY istnienia. CO do prezydenta obecnie „panującego” padały: „zasiedział się, nie tam gdzie trzeba…” (to z podtekstem), „zmienić go – za długo układ wyrabia”, „kombinator” i … wiele innych nie nadających się do cytowania…
Na pytanie co mógłbym zrobić konkretnego padało wiele bardzo indywidualnych sformułowań – to jakaś dziura w ulicy, to brak placu zabaw, to kwestia bezpieczeństwa w najbliższym otoczeniu ponieważ akurat coś tam się wydarzyło…
Generalnie co osoba, to inny problem.
Te które wymieniłem wyżej to takie najbardziej „globalne” powtarzane przez większość…
Na podstronach mojego blogu bezprzesady.com znajdziecie to co pisałem przez prawie 4,5 roku na ten temat:
Kategoria: Problemy Naszego Miasta
Kategoria Poznań
Podstrona: Kandydat na Radnego Miejskiego Piotr Szelągowski
Na dole tej strony pojawiają się najnowsze wpisy.
Do następnej relacji.
Piotr Szelągowski